25.12.2015

„Złodziejka książek” Markus Zusak

„Świat bez słów wyglądałby inaczej.”


Liesel Meminger swoją pierwszą książkę kradnie podczas pogrzebu młodszego brata. To dzięki „Podręcznikowi grabarza” uczy się czytać i odkrywa moc słów. Później przyjdzie czas na kolejne książki: płonące na stosach nazistów, ukryte w biblioteczce żony burmistrza i wreszcie te własnoręcznie napisane… Ale Liesel żyje w niebezpiecznych czasach. Kiedy jej przybrana rodzina udziela schronienia Żydowi, świat dziewczynki zmienia się na zawsze…
[opis wydawnictwa]

22.12.2015

Świąteczny berek książkowy

Jako że Święta już za pasem, przychodzę do Was z tagiem, do którego nominowała mnie Marta z Zaczytanej Doliny, za co bardzo dziękuję! I choć śniegu brak, to choć niech atmosfera świąteczna będzie - zapraszam! ❄

18.12.2015

„Gwiazd naszych wina” John Green

Tak, dobrze przeczytaliście. Oto medyk, przeciwniczka wszelkiego New Adult, stroniąca od wszystkiego, co zostało zaszufladkowane do literatury młodzieżowej wraz z szumną informacją o kolejnym bestsellerze New York Timesa, jest świeżo po lekturze legendarnego Johna Greena w jeszcze bardziej legendarnej książce, która podbiła serca miliona zarówno nastolatków, jak i nieco starszych czytelników na całym świecie - Gwiazd naszych wina. Trzymając w dłoni stosunkowo ładną okładkę, muszę przyznać, że...


...ale najpierw potrzymam Was w niepewności, by tym, którzy jeszcze o tym tytule nie słyszeli, przybliżyć nieco zarys fabuły. A zatem poznajcie Hazel - zwykłą szesnastolatkę, która w wolnym czasie czyta na okrągło Cios udręki Petera van Houtena i ogląda America's Next Top Model. Niczym się nie wyróżnia od setek rówieśników - no, może tym drobnym szczegółem, że choruje na raka. Na jednym z nieprawdopodobnie nudnych spotkań grupy wsparcia, dziewczyna dostrzega na sobie wzrok nowego chłopaka - niejakiego Augustusa Watersa, który diametralnie odmienia życie Hazel. Wspólny taniec na granicy przepaści zwanej nowotworem, spełnianie ostatnich marzeń i śmiech przez łzy. „To nie jest książka o raku, bo książki o raku to lipa”, cytując van Houtena. Ale czy miał rację?

11.12.2015

„Sekta egoistów” Éric-Emmanuel Schmitt


Kiedy Gérard natrafia w starej książce na wzmiankę o tajemniczym założycielu Sekty Egoistów, jest przekonany, że właśnie wpadł na trop niezwykłej zagadki. Kim byli owi Egoiści, którzy wierzyli, że każdy człowiek powinien skupić się tylko na poznaniu samego siebie? Kolejne ślady prowadzą Gérarda przez całą Europę, a początkowe niewinne zainteresowanie tematem szybko przeradza się w obsesję. Z dnia na dzień mężczyzna coraz bardziej zagłębia się w poszukiwania, ignorując wszystko i wszystkich. Jednak czy naprawdę można żyć tylko dla siebie, zapominając o innych?

4.12.2015

„Więzień labiryntu” James Dashner

„Jeżeli się nie boisz to znaczy, że nie jesteś człowiekiem.”


Pewnego dnia budzisz się w ciemności w niewielkim pomieszczeniu z zupełną pustką w głowie, a jedyne co pamiętasz to Twoje imię. W pewnym momencie z sufitu atakuje Cię fala oślepiającego światła w akompaniamencie dziesiątek głosów, chwytasz za wyciągniętą w Twoim kierunku rękę, przypieczętowując swój los. Witaj w Strefie, Thomasie, miejscu otoczonym rozległym labiryntem, którego penetracja od dwóch lat nie przyniosła żadnych efektów. Żeby było ciekawiej, labirynt zamieszkują niezbyt przyjazne stworzenia, lepiej dla Ciebie, byś nigdy nie miał okazji zostać tam na noc. Kiwasz głową i zaczynasz obchód terenu, by móc jakoś popaść w rutynę. Jednak w momencie, gdy kolejnego dnia do Strefy trafia dziewczyna z jednoznacznym proroctwem, wszelkie myśli o rutynie opuszczają i Ciebie, i pozostałych Streferów. Nic już nie będzie takie, jak wcześniej. Zaczyna się walka o przetrwanie, a zasada jest tylko jedna: znajdź wyjście albo giń.

1.12.2015

Podsumowanie listopada + wyniki konkursu

Z tego, co widzę wokół, nie tylko mnie listopad minął z zadziwiającą prędkością. Może to kwestia tej deszczowo-mroźnej chandry (nie znoszę mrozu!), może próbnych matur, może ogólnemu przeciekaniu czasu przez palce - grunt, że ledwo się obejrzałam, a kalendarz otworzył mi się na grudniu. Trochę to niepokojące, za miesiąc studniówka, za pięć matura... Aż strach myśleć!
Co do przeczytanych przeze mnie w listopadzie książek, z całą pewnością mogę przyznać, że zaszalałam - choć zupełnie tego nie miałam w planach. Summa summarum, skończyłam siedem książek oraz w znacznym stopniu zaczęłam trzy, przy czym - uwaga - zaledwie cztery pozycje ze wszystkich przeczytałam na kanapie, cała reszta to wynik codziennych dojazdów, okienek i temu podobnych okoliczności. Niewiarygodne, prawda?

Książki przeczytane:
  1. Kłamca 4. Kill'em all Jakub Ćwiek - 320 stron
  2. Złodziejka książek Markus Zusak - 496 stron
  3. Kareta Marta Giziewicz - 432 strony
  4. Więzień labiryntu James Dashner - 424 strony
  5. Ferdydurke Witold Gombrowicz - 254 strony
  6. Romans wszech czasów Joanna Chmielewska - 268 stron
  7. Sekta egoistów Éric-Emmanuel Schmitt - 208 stron
Książki zaczęte:
  1. Śmiertelni Atul Gawande - 290 stron z 344
  2. Kasacja Remigiusz Mróz - 310 stron z 496
  3. Tuf Wędrowiec George R. R. Martin - 320 stron z 460